Można powiedzieć, że obecnie Halloween obchodzone jest niemal na całym świecie. Pierwotnie celebrowano je w krajach anglosaskich, jednak zasięg świętowania zdecydowanie się powiększył. Symbolem Halloween jest dynia z wydrążonymi otworami w kształcie twarzy i świecą w środku. Najpopularniejszym zwyczajem jest przebieranie się za upiory i odwiedzanie domów sąsiadów w celu otrzymania słodkiej przekąski.

Historia pochodzenia Halloween nie jest do końca znana. Przypuszcza się, iż pierwowzorem święta duchów może być święto na cześć bóstwa owoców i nasion (Pomony) obchodzone przez Rzymian lub celtyckie święto na powitanie zimy.

Biorąc pod uwagę drugi scenariusz, tradycja Halloween wywodząca się z celtyckiego święta, to dzień zacierania się granicy między światem żywych i umarłych. Wyznawcy wierzyli, że bóg śmierci Samhain sprowadza w ten dzień na ziemię dusze osób zmarłych w minionym roku, aby mogły odpokutować złe uczynki. Jednym ze zwyczajów było palenie ognisk, które miały przyciągać dobre duchy i odstraszać złe. Niektóre źródła mówią o tym, że mieszkańcy w czasie święta, gasili wszystkie ogniska i ubierali się w podarte ubrania po to, aby żaden duch nie miał z nimi styczności. W innych źródłach można znaleźć informacje mówiące, że kontakt z duchami był pożądany. Ludzie przebierali się i upodabniali do zmarłych, aby się z nimi kontaktować.

W IX wieku Kościół uznał 1 listopada dniem Wszystkich Świętych, a 2 listopada dniem Wszystkich Zmarłych. Święta te w dużej mierze zastąpiły stare obrzędy. Jednak w wielu miejscach na świecie tradycje halloweenowe są nadal obecne.

Wszystko zaczęło się w Irlandii

Znane z USA „cukierek albo psikus” wcale nie wywodzi się stamtąd. To właśnie Irlandczycy, którym doskwierała bieda, zapoczątkowali chodzenie po domach bogatszych mieszkańców, prosząc o jedzenie lub pieniądze. Również z Irlandii wywodzi się zwyczaj rzeźbienia w warzywach. Kiedyś były to rzepy i buraki, gdyż dynia nie była w tym regionie powszechnie znana. Również nazwa „Jack-o-lantern” wywodzi się od Irlandzkiej legendy mówiącej o kowalu Jacku, który przechytrzył diabła. Diabeł nie przyjął go po śmierci do piekła i podarował mu światło do pośmiertnej wędrówki, które znajdowało się w wydrążonej rzepie.

Irlandczycy w wieczór Halloween przygotowują kolację dla rodziny i przyjaciół. Najważniejszą potrawą, królującą na stole jest wtedy colcannon, w której skład wchodzą gotowane ziemniaki i kapusta. W potrawie ukrywana jest szczelnie owinięta folią moneta, a osoba, która ją znajdzie w swojej porcji, będzie miała szczęście i dostatek przez cały kolejny rok.

Posiłek na cmentarzu w Meksyku

Halloween w Meksyku to „El Dia los Muertos”. Obchody rozpoczynają się 31 października, a kończą 2 listopada. Dwa pierwsze dni to czas świętowania, a ostatni poświęcony jest na refleksję i wspominanie zmarłych. Meksykanie celebrują śmierć poprzez stawianie w swoich domach małych ołtarzyków, które dekorowane są kwiatami, świecami oraz potrawami i przedmiotami lubianymi przez zmarłych. Na nagrobkach również zostawiane są kwiaty, kartki z życzeniami czy alkohol. Meksykanie, tak jak my odwiedzają swoich bliskich na cmentarzu, są to dni, kiedy spotykają się tam całe rodziny. Zupełnie odmiennym od naszych zwyczajów jest fakt, że nie jest to smutny czas. Odwiedzający dzielą się posiłkiem nad grobami bliskich, biesiadują i wspominają. Przed cmentarzem można natknąć się na liczne stragany, gdzie znajduje się ogromny wybór przedmiotów, kojarzonych w Meksyku ze śmiercią oraz na budki z jedzeniem.

Angielskie stworki z buraków

Pisemne wzmianki opisujące robienie psikusów i przebieranie się można tu znaleźć we wzmiankach z XVI wieku, jak i w wierszach z XVIII wieku. Kiedyś dzieci rzeźbiły z buraków różne postacie i chodziły z nimi po domach prosząc o pieniądze. W Dzień Wszystkich Świętych pieczono zaduszne placki, a w czasie kolacji zapadała cisza i zapalano świece, po to, aby zagubione dusze mogły wrócić na Ziemię i odwiedzić swoich bliskich.

Obecnie w Anglii obchody Halloween są bardziej zbliżone do amerykańskiego święta. W miasteczku Londonderry organizowany jest jeden z największych festiwali halloweenowych w Europie. W czasie Banks of the Foyle możemy odwiedzić interaktywne nawiedzone domy, obejrzeć piękne parady czy wziąć udział w licznych koncertach.

W niektórych miastach Wielkiej Brytanii wierzy się, że w noc Halloween należy spojrzeć w lustro, a naszym oczom ukaże się stojący za nami przyszły małżonek.

Dom Frankensteina w Niemczech

Halloween w Niemczech obchodzone jest od 1990 roku i z roku na rok jest coraz bardziej popularne. W większych miastach niemal wszystkie dzieci biegają przebrane po swoich osiedlach, pukając do drzwi sąsiadów. W niektórych niemieckich regionach wierzy się, że duchy zmarłych nawiedzają domy swoich bliskich. Mieszkańcy domostw chowają zatem wszystkie noże po to, aby ich niewidzialni goście się nie pokaleczyli.

Tradycją związaną z Halloween jest tu również święto dyni, w czasie którego organizowane są różne festiwale. Największa halloweenowa impreza organizowana jest w pobliżu miejscowości Darmstadt w zamku Frankensteina, w którym tego dnia można spotkać duchy i potwory. Niemcy uważają również, że istnienie zamku zainspirowało Mary Shelly do stworzenia historii o Frankensteinie.

Tydzień Wszystkich Świętych

W Austrii, Seleenwoche trwa od 30 października do 8 listopada. W tym czasie, w każdym domu na stole zostawia się zapaloną świecę lub lampkę oraz chleb i wodę na przywitanie dla dusz zmarłych, które postanowią odwiedzić swoje rodziny. W Austrii, w miejscowości Retz, tak jak w Niemczech, obchodzony jest festiwal dyni, w czasie którego organizowane są imprezy i parady.

1 listopada Austriacy odwiedzają groby zmarłych i zapalają lamki mające oświetlić zmarłym mrok.

Czy wiesz, że:

• Istnieje schorzenie objawiające się lękiem przed Halloween – nazywa się Samfianofobia.

Artykuł przygotowała Sandra Tyl