Andrzejki w Polsce i na świecie
Andrzejki to doskonała okazja do wspominania starych tradycji i obyczajów, które związane są ze świętem magii i wróżb. Dla najmłodszych może być to doskonałą okazją do podróży w świat, który dziś staje się zapomniany.
Historia święta sięga starożytności, choć w naszej literaturze andrzejki po raz pierwszy opisano w XVI wieku. W Polsce dzień celebrujemy co roku, w przeddzień imienin Świętego Andrzeja – 29 listopada.
Andrzejki były kiedyś świętem dla młodych niezamężnych kobiet. Wróżby miały odpowiedzieć na dręczące je pytania i pomóc w znalezieniu męża. Młodzi mężczyźni, swoje święto obchodzili w dniu świętej Katarzyny – 24 listopada (Katarzynki). W późniejszych czasach święta połączono i mężczyźni zaczęli świętować razem z dziewczętami.
Większość z nas wie, jak obchodzi się to święto w Polsce, postanowiliśmy więc sprawdzić jak wygląda to w innych krajach na świecie.
Tradycyjne Polskie wróżby
Andrzejkowa noc to wiele niezwykłych wróżb i wspaniała zabawa. Noc z 29 na 30 listopada jest także ostatnią przed Adwentem.
Tradycyjną wróżbą jest lanie wosku, nazywane kiedyś ceromancją. Wzór z zastygniętego na zimnej wodzie wosku ma przypominać sylwetkę przyszłego męża lub akcesoria związane z zawodem, jaki wykonuje.
W Małopolsce i na Kujawach niezamężne dziewczęta ustawiały się w okręgu, do którego wpuszczano gąsiora z zawiązanymi oczami. Panna, do której podszedł, miała wyjść za mąż jako pierwsza.
Pieczone placki dla psa, to wróżba, która przywędrowała z Mazowsza. Upieczone placki kładziono na ławie a kucharka, której danie pies zjadł jako pierwsze, w najbliższym czasie miała spotkać na swej drodze ukochanego. Znaczenie miało także to, z której strony słyszano szczekanie pupila. Miało ono wskazywać, z której strony nadejdzie przyszły mąż.
Kolejną tradycją było obierania jabłka w taki sposób, aby skórka się nie przerwała. Skórka rzucona za siebie, przez lewe ramię miała pokazać kształt litery, na którą zaczyna się imię przyszłego męża.
Poza wróżbami sięgano po różnego rodzaju magiczne zabiegi. Miały one przyspieszyć zamążpójście.
Wierzono, że gorliwe modlitwy do świętego Andrzeja i zachowanie ścisłego postu sprawią, że przyszły ukochany ukaże się pannie we śnie.
Dziewczęta wychodziły na pole, gdzie wysiewały nasiona konopi i lnu a w drodze powrotnej zgrabiały je męskimi spodniami. Jeżeli nasiona wykiełkowały do Wigilii, oznaczało to, że niebawem panna wyjdzie za mąż.
Tradycją było także ucinanie gałązek wiśni lub czereśni, wkładanie ich do wody i czekanie do wigilii Bożego Narodzenia. Jeżeli do tego czasu gałązka wypuści korzenie, młoda panna w nadchodzącym roku miała wyjść za mąż.
Andrzejki za granicą
Na Ukrainie adwent zaczyna się dwa tygodnie później niż w Polsce, więc wigilia św. Andrzeja przypada na 13 grudnia. Młode panny spotykają się po to, by wspólnie smażyć i jeść naleśniki i inne słodkości. Zwyczaj ten ma pomóc w szybszym znalezieniu męża. Andrzejki to również czas na żarty i psoty. Tutaj zasadą jest im więcej psot, tym lepiej. Rodzina, która doświadczy największej liczby żartów, ma większe szanse na szybkie wydanie córki za mąż.
W Szkocji, Andrzejki to ważne święto. Święty Andrzej jest patronem kraju, stąd 30 listopada to dzień wolny od szkoły i pracy. Tego dnia organizowane są różnego rodzaju imprezy mające na celu kultywowanie historii i tradycji. Restauracje przygotowują specjalne menu rybne, ponieważ patron kraju był rybakiem. Oczywiście nie może zabraknąć również wróżb mających dać informacje młodym pannom o tym, kiedy znajdą swego wybranka.
Andrzejki w Niemczech odbywają się tego samego dnia co w Polsce. Jest to okazja dla samotnych kobiet chcących dowiedzieć się, kiedy poznają swojego przyszłego męża. Zgodnie z przesądem w nocy z 29 na 30 listopada, panna śpiąca nago ma ujrzeć we śnie twarz przyszłego wybranka.
W Rumunii noc poprzedzająca dzień św. Andrzeja to czas na pozbycie się złych duchów i oczyszczenie z negatywnej energii, ziemi oraz ludzi. Ważną rolę odgrywa tu czosnek, który należy zjeść przed położeniem się do łóżka. Czosnkowe warkocze układa się również przed drzwiami, na okiennych parapetach i w kominach, aby odstraszyć złe duchy.
Czesi i Słowacy Andrzejki obchodzą na słodko. Tego dnia przygotowują ciastka, wyglądem i smakiem przypominające pączki. Środek pączka zamiast nadzieniem, wypełniony jest karteczkami z imionami mężczyzn z otoczenia panny. W trakcie procesu smażenia kartki wypływają na wierzch a na tej, która pojawi się jako pierwsza, zapisane jest imię przyszłego męża.
30 listopada w Bułgarii to Edrei (Dzień Niedźwiedzia). Według legend św. Andrzej żalił się Bogu, że nie wyznaczył dnia, w którym ludzie mogliby go wspominać, na co Bóg odpowiedział, że ten, kto nie będzie czcił dnia św. Andrzeja, będzie musiał nosić niedźwiedzia. Kolejna legenda mówi o tym, że człowiek z siwą brodą ukarał macochę, która faworyzowała swoją córkę i nie tolerowała pasierbicy. Córka kobiety została zamieniona w niedźwiedzia. W Edrei wszystkie matki wrzucają do ognia kolby kukurydzy, które mają odgonić złe duchy od ich córek.
Artykuł przygotowała Sandra Tyl