Najbardziej nietypowe tradycje wielkanocne
Święconka, pisanki, baranek i kurczaczki to nieodłączne elementy polskich tradycji wielkanocnych. A jak wyglądają najbardziej nietypowe zwyczaje wielkanocne w Europie?
Hiszpański Semana Santa
W Hiszpanii wielki tydzień zaczyna się już w poniedziałek poprzedzający Wielkanoc. Każdy z regionów obchodzi święta nieco inaczej. Jedne z najbardziej charakterystycznych obchodów mają miejsce na Maladze. Podczas uroczystych procesji, ulicami miasta maszerują pokutnicy w kapirotach – spiczastych kapturach, które pierwotnie narzucane były grzesznikom przez inkwizycję na znak wstydu. Obecnie strój ma nawiązywać do pokuty religijnej. Na wyspie ma miejsce nawet 45 różnych procesji z oryginalnymi obrazami oraz rzeźbami.
W hiszpańskim Verges jest nieco inna tradycja. W wielki czwartek ma miejsce procesja nawiązująca do scen z męki Pańskiej. Uczestniczą w niej postacie przebrane za kościotrupy, a o północy zaczyna się całonocny dansa de la mort. Dwóch uczestników posiada kosy oraz flagi z hasłami śmierć nie przebacza nikomu i życie może być krótkie. W korowodzie uczestniczą również dzieci w strojach szkieletów.
Włoski płonący wóz
Jednym z ciekawszych obchodów wielkanocnych we Włoszech jest Scoppio del Carro we Florencji. Tradycja ta sięga pradopodobnie pierwszej krucjaty podczas oblężenia Jerozolimy (1096-1099). Legenda głosi, że to właśnie florencki wojownik wspiął się jako pierwszy na mury okupowanego miasta i w nagrodę otrzymał 3 krzemienie. Kamienie zostały przewiezione do Florencji i to właśnie z nich rozniecało się święty ogień na procesje wielkanocne.
Od XV wieku tradycja wygląda niezmiennie. Zabytkowy wóz ciągnięty przez białe woły ozdobione kwiatami i ziołami jest eskortowany przez 150 żołnierzy, muzyków oraz postacie w strojach z epoki. Pojazd jest zapakowany fajerwerkami, a między wozem a ołtarzem przeciągnięty jest drut z columbiną – mechanicznym gołębiem. Podczas mszy kardynał Florencji podpala wóz, a uczestnicy wydarzenia mogą podziwiać 20 minutowy pokaz sztucznych ogni. Scoppio del Carro ma zapewnić obfite zbiory oraz dobrobyt.
Francuski omlet
W niedzielę wielkanocną mieszkańcy francuskiego Haux robią wspólny omlet, jednak nie jest to potrawa zwyczajna. W 2014 roku w skład smakołyku wchodziło ponad 5000 jaj, 20 litrów oleju, 50 kg cebuli, czosnku i boczku, 2kg soli i pieprzu. Danie z pewnością starczy dla wszystkich okolicznych mieszkańców, a także turystów.
Czarownice z Finlandii
Z pewnością większości z nas czarownice nie kojarzą się z Wielkanocną. Zdecydowanie inaczej jest w Finlandii. Tutaj w Niedzielę Palmową dzieci w strojach czarownic z wierzbowymi gałązkami wędrują od drzwi do drzwi sąsiadów. Dzieciakom towarzyszy hasło: Virvon, varvon, tuoreeks terveeks, tulevaks vuodeks; vitsa sulle, palkka mulle!, czyli: Mam wierzbową gałązkę na pełen zdrowia rok; gałązka jest Twoja, a smakołyk mój! Mali wędrowcy błogosławią domowi, a w zamian otrzymują słodką zapłatę. Uważa się, że tradycja jest połączeniem skandynawskiego odstraszania czarownicy oraz rosyjskiej tradycji prawosławnej.
Artykuł przygotowała Magdalena Cerecka