Skąd się wzięło Halloween?
Do niedawna listopad w Polsce kojarzony był wyłącznie z dniem Wszystkich Świętych. To czas zadumy towarzyszący zapalaniu zniczy na grobach naszych najbliższych. Jednak, od kilku lat nie da się nie zauważyć, iż Halloween dotarło również do nas. Sklepy przepełnione są plastikowymi czaszkami, dyniami i innymi mrocznymi ozdobami i przebraniami. Choć wiele osób uważa, że to pogańskie święto i lepiej celebrować słowiańskich Dziadów, duża część społeczeństwa sądzi jednak, że nie ma tu żadnych głębszych znaczeń, a liczy się jedynie dobra zabawa. Czy na pewno?
Geneza święta Halloween
Przypuszcza się, że nazwa Halloween pochodzi od All Hallows’ Eve, czyli od wigilii Wszystkich Świętych. Celtowie, w noc między 31.10 a 01.11, obchodzili święto Samhain. Było to zakończenie sezonu żniw i rozpoczęcie zimy. Wierzono, że tej nocy dusze zmarłych mogły powrócić na ziemię, gdyż zaciera się granica między światem żywych i umarłych. Celtowie rozpalali ogniska, wierząc, że dobrym duchom ogień wskaże drogę, a te złe odstraszy. Aby uniknąć rozpoznania, przywdziewali maski w nadziei, że zmarli wezmą ich za inne obłąkane dusze. W drugiej połowie XIX wieku tradycja przywędrowała wraz z irlandzkimi emigrantami do Ameryki i tam święto zmieniło nazwę na Halloween. Obecnie ta tradycja przerodziła się w intratny biznes. W USA, przed obchodami Halloween, Amerykanie wydają ponad 2,5 mld dolarów na przebranie dla siebie i ponad 3 mln dolarów na kostiumy dla swoich zwierzaków.
Początku powstania Halloween możemy dopatrywać się również w Średniowieczu, kiedy to 31 października odbywało się święto nazywane Nocą Czarów. Podczas uroczystości żegnano lato, witano zimę i obchodzono święto zmarłych.
„Cukierek albo psikus” („trick or treat”) jest częścią halloweenowej zabawy. Genezy tego zwyczaju można doszukać się również w celtyckiej historii. Podczas święta Samhain ludzie wystawiali przed budynki pożywienie, aby dusze zmarłych nie nawiedzały ich domów. Na początku XX w. podczas Dnia Zadusznego biedni ludzie odwiedzali domy zamożniejszych sąsiadów, by dostać kawałek ciasta, w zamian obiecywali modlić się za wszystkich zmarłych w danej rodzinie. Zwyczaj ten został później przejęty przez dzieci, które chodziły od drzwi do drzwi, prosząc o pieniądze lub jedzenie.
Wydrążone dynie to kolejna stara tradycja pochodząca z Irlandii, Szkocji i Anglii, gdzie ludzie rzeźbili groźne miny w warzywach, a do wydrążonego środka wkładali świece, aby odstraszyć wędrujące duchy. Pierwsze latarnie wykonywano z rzepy, brukwi, ziemniaków i buraków. Wykorzystanie dyni to amerykański wkład w tę tradycję.
Święto Halloween na świecie
Irlandia
Obecnie w Irlandii przeszłość przeplata się z teraźniejszością. Irlandczycy organizują coroczny festiwal Meath, podczas którego, rekonstruuje się obchody celtyckiego święta Samhain, które przeplatane są z zabawą na świeżym powietrzu, ogniskami i jedzeniem tradycyjnych potraw.
USA
Największą sympatią Halloween cieszy się w Stanach Zjednoczonych, gdzie jest to najbardziej popularne i skomercjalizowane święto zaraz po Bożym Narodzeniu. Najhuczniej Halloween obchodzi się w mieście Salem w Massachusetts. Charakterystyczne ozdoby pojawiają się już na początku października, a świętowanie trwa cały miesiąc. Odbywa się tu co roku największe w USA halloweenowe party. Przez cały październik Salem jest stolicą upiorów, aż do ostatniego dnia miesiąca, kiedy to rusza słynna nocna parada duchów, kościotrupów, zjaw, wróżek i czarownic.
Szwajcarzy podchodzą do święta Halloween z nieco mniejszym entuzjazmem. Niektóre miasta i regiony celebrują w tym czasie sporo własnych zwyczajów. Na południu kraju obchodzi się święto zmarłych, które trwa aż tydzień. Mieszkańcy wspominają bliskich, którzy odeszli, podobnie jak ma to miejsce w Polsce 1 listopada. Wierzono, że właśnie w tym czasie zmarli wracają do swoich domów. Jeszcze do niedawna Szwajcarzy z tego regionu dokładnie sprzątali domy, aby przygotować się na powrót swoich zmarłych przodków.
Z Halloween i szwajcarskim świętem zmarłych kojarzone są także ciasteczka o dość mrocznej nazwie – „Bones to bite”. Są niezwykle twarde i piecze się je na początku listopada.
„Süß oder saueres!” to zwrot, który często można usłyszeć z ust niemieckich dzieci, które podobnie jak te w Stanach Zjednoczonych pukają do drzwi swoich sąsiadów. W Niemczech upiorne święto obchodzone jest od prawie 30 lat, mimo to ogromna część społeczeństwa wciąż przeciwna jest temu zwyczajowi.
Popularną w Niemczech tradycją związaną z Halloween są festiwale dyni, które dla Niemców kojarzone są również z nadejściem jesieni. Najstarsze i najhuczniej celebrowane wydarzenia z okazji Halloween odbywają się w Zamku Frankensteina położonym w pobliżu Darmstadt. Tego dnia forteca otwarta jest dla zwiedzających, którzy przechadzając się po nim, mogą spotkać aktorów przebranych za duchy i upiory.
Jeśli zobaczysz małego pająka podczas Halloween, nie bój się. Zgodnie z wierzeniami, jest to dusza kochanej osoby, która czuwa nad Tobą
Artykuł przygotowała Karolina Gębarowska