Stereotypy o Polsce i Polakach

Kategorie artykułu: News

 

Stereotyp to inaczej uogólnienie. Jest to generalizacja, czyli schemat, który przyjmowany jest w wyniku prowadzenia swoich obserwacji, kierowania się zdaniem innych, czy wpojonymi nam przez społeczeństwo wzorcami.

Do niedawna stereotypy o Polakach za granicą w głównej mierze dotyczyły spożywania dużych ilości alkoholu i nieuczciwości. Prawdę mówiąc, Polacy kojarzeni byli ze złodziejami, co było dla nas bardzo krzywdzące. Bez względu na to, co myślą o nas inni, często można było spotkać również Polaków mieszkających za granicą, którzy o swoich rodakach nie wypowiadali się w superlatywach. Od czasu pierwszych emigracji i boomu wyjazdowego, kiedy Polacy nie znali języka i pracowali poniżej swoich kwalifikacji, wiele się zmieniło.

Darmowe zdjęcia Polska

Młodsze pokolenia w dużej mierze miały wpływ na poprawę wizerunku Polaków za granicami kraju. Nieprzychylne stereotypy zaczęły odchodzić w zapomnienie. Zostały zastąpione wizerunkiem solidnego i wykwalifikowanego pracownika. Emigranci stali się pożądanymi fachowcami i specjalistami w wielu dziedzinach, którzy są poszukiwani przez wielu pracodawców. Sprawdźmy więc, jak dziś postrzegani są Polscy emigranci.

Fachowcy od wszystkiego

Nie od dziś wiadomo, że Polak potrafi i żadnej pracy się nie boi. Za granicą nasi rodacy postrzegani są jako dobrzy fachowcy i wykwalifikowani pracownicy. Dziura w ścianie, cieknący kran, prace malarskie, elektryka, naprawa samochodu i wiele innych to żaden problem. Ze wszystkim poradzi sobie większość naszych „złotych rączek”, o których krąży opinia, że potrafią wszystko, a nawet jak nie potrafią to się nauczą.

Dziwne jedzenie

Według wielu obcokrajowców lubimy spożywać zepsute jedzenie. Najprościej mówiąc kiszona kapusta i ogórki to produkty, które nie powinny nadawać się do spożycia, a Polacy się nimi zajadają. Podobnie postrzegane są ukochane przez wielu flaki, które ze względu na to, z czego są zrobione, uważane są za niejadalne.

Dość duże zdziwienie u obcokrajowców wywołuje czysty barszcz czerwony. Można spotkać się z określaniem go jako kompotu z buraków. Według obcokrajowców barszcz powinien mieć dużo dodatków w środku, a jedzenie go z krokietami lub uszkami wydaje się im dziwnym połączeniem.

Za granicą niezrozumiałe jest także spożywanie przez Polaków kaszanki i czerniny. Czarne jedzenie jest nieapetyczne i jak można wpaść na pomysł przyrządzenia czegoś z krwi?

Szeleszczący język

Nasz rodzimy język uznawany jest za jeden z trudniejszych na świecie, zaraz obok chińskiego. Według szacunków UNESCO nawet 77%. Polaków ma problemy ze zrozumieniem tekstu czytanego po polsku, nic więc dziwnego, że obywatele innych krajów mają z tym problem.

Wielu obcokrajowców twierdzi, że język polski gramatycznie jest tak trudny do opanowania, że dziwią się, jak sami go rozumiemy. Obecność głosek „szeleszczących” (sz, cz, dż, dź, rz, ż, ś, ź, ć) i ich nagromadzenie sprawiają dla cudzoziemców barierę fonetyczną i powodują dosłowne „łamanie języka”.

[PL] Niedorzeczne nazwy polskich miast

źródło: https://dziennikbaltycki.pl/

Do you speak English?

Znajomość języka angielskiego dla osoby podejmującej pracę za granicą to podstawa. Oczywiście nie jest to warunek konieczny i można znaleźć wiele ofert, gdzie pracodawca tego nie wymaga. Jeżeli natomiast jesteś wykwalifikowanym pracownikiem i szukasz dobrze płatnego zajęcia, będzie to duży atut.

Twierdzenie, że Polacy nie znają języków obcych, odchodzi w zapomnienie. Coraz więcej młodych emigrantów to osoby posługujące się biegle językiem obcym i posiadających wysokie kwalifikacje. Warto również wspomnieć, że Polacy bardzo chętnie się doszkalają, biorą udział w różnych kursach i szkoleniach językowych.

Zimny kraj

Tak jak utarło się, że w Anglii ciągle pada deszcz, tak obcokrajowcy uważają, że w Polsce jest zimno. Chodzi oczywiście o porę zimową. Panuje powszechna opinia, że zimy w Polsce są ekstremalne, temperatury niskie, pada mnóstwo śniegu, ulice są nieprzejezdne, domy zasypane a temperatury nie do wytrzymania.

Prawdą jest, że mroźne zimy w Polsce miały miejsce, ale było to w XX wieku. Od wielu lat czas zimowy jest dla nas łagodny, mamy za to cieplejsze lato. Największe mrozy w Polsce zostały odnotowane w czasie „zimy stulecia” na przełomie 1978 i 1979 roku. W północno-wschodniej części kraju temperatura spadła wówczas do -30 stopni, zasypanych zostało ponad 18 tysięcy kilometrów dróg, a na północy kraju zaspy osiągały do 3,5 metra wysokości.

Artykuł przygotowała Sandra Tyl